Pokój był ogromny, imponujący, ale
pusty. Wzorzyste ściany i gęsty dywan kontrastowały z ostrym, białym
sufitem. W kominku w kącie drewno paliło się cicho, ogrzewając pomieszczenie.
Przy ścianie stała kanapa, na której nikt nie siadał. Biurko w kącie było pełne
papierów. Ciemne mahoniowe regały górowały nad głowami, a stary zegar tykał
ponuro z niezwykłą dokładnością.
Dramatyczne sceny rozgrywały się na
środku pokoju. Lucjusz kroczył po podłodze w arystokratyczny sposób,
unosząc brwi. Kieliszek w ręce miał napełniony czerwonym winem. Draco i Hermiona
stali blisko siebie, w pobliżu okna, z którego ociekała deszczówka.
- Nadal mi się przeciwstawiasz, synu? -
zapytał Lucjusz, biorąc elegancko łyk wina. Draco obserwował swego ojca ostrożnie
z fałszywym wyrazem obojętności. Hermiona, stojąca z tyłu, nerwowo przełknęła
ślinę i szukała jakiś pozytywnych stron sytuacji. Draco wziął ją za rękę i
trzymał dodając otuchy.
- Nie jestem już twoim synem - powiedział w odpowiedzi. Za sobą słyszał oddech Hermiony, szybki i pełen
strachu.
Dlaczego z nim przyszła? Powinien to
zrobić sam, wtedy nie miałby nic do stracenia, jedynie siebie. Ale musiała za
nim iść…
Lucjusz skrzywił się. - Mówiłem to już
wiele razy, Draco, ale nie słuchałeś. Troska sprawia, że jesteś słaby. Miłość
sprawia, że jesteś słaby. - Podniósł różdżkę i obserwował, jak Draco przesuwa
się, aby ukryć Hermionę. - Dotyczy to ochrony twojej szlamowatej kochanki.
Jeśli wrócisz do nas, będziesz miał co tylko zapragniesz. Możesz podążać za
Czarnym Panem, zdobyć władzę i szacunek.
- Wtedy byłbym zły.
Lucjusz uśmiechnął się ironicznie. -
Zły? Zło istnieje tylko w bajkach. Nie ma dobrych i złych. Są tacy, którzy się
boją, i tacy, którzy powodują, że inni się ich boją. Tacy, którzy żyją cicho i
spokojnie nigdy nie osiągną wszystkiego. Są też ludzie ambitni. A co jest
większą ambicją, niż wstąpienie w szeregi śmierciożerców?
Draco czekał w napięciu, gotowy na
ruch ojca. Hermiona zadrżała z zimna, strachu lub przerażenia. Lucjusz
wyciągnął różdżkę dziewczyny ze swojej kieszeni i przyjrzał się jej.
- Czy nie byłoby łatwiej, gdybyście
nigdy się nie pokochali? - dumał. - Ale oczywiście, zmienienie przeszłości jest
bardzo trudne. Kto wie jakby mogło się to skończyć?
Czy to był jego plan? Zmienić
przeszłość, tak że nigdy nie byli przyjaciółmi, nigdy się nie zakochali? To
było coś do czego był zdolny - kilka minut pracy ze zmianą czasu, kilka
wyciągniętych strun… Lucjusz cieszył się z cierpienia innych ludzi. Jego plan
może być bardziej bolesny niż to.
Draco przeklinał siebie. Dlaczego tu
przyszedł? W liście, który wysłał do niego ojciec, groził, że skrzywdzi
Hermionę, gdyby nie udało im się spotkać. Delikatnie zacisnął dłoń na ręce
dziewczyny. Lucjusz jej nie skrzywdzi. Nie pozwoli na to.
- Ale oczywiście mogę coś zmienić
teraz - powiedział Lucjusz, unosząc różdżkę z błyszczącymi oczami. - Bo gdzie
przeszłość istnieje, jak nie w pamięci? Obliviate!
Zaklęcie leciało wprost na Hermionę i
uderzyło z taką siłą, że upadła na podłogę nieprzytomna. Draco wystraszył się.
Zaklęcia związane z pamięcią rzadko powodowały utratę pamięci, to był
sporadyczny efekt uboczny… kiedy pozbawiano się bardzo wielu wspomnień.
- Czego nie będzie pamiętać? - zapytał
z nutką strachu w głosie.
- Wierzę, że znasz odpowiedź na to
pytanie.
- Miłości do mnie - stwierdził Draco,
wiedząc, że to prawda. - Spowodowałeś, że zapomni, że ją kocham, a ona kocha
mnie.
_______
Witajcie :) Tak jak obiecałam, dodaję dzisiaj prolog drugiej części opowiadania. Jest dość krótki, no ale to tylko wprowadzenie. Jak wrażenia? Mam nadzieję, że się podoba. Publikacja pierwszego rozdziału zależy przede wszystkim od Was. Jeśli będzie duże zainteresowanie, opublikuję go jeszcze w tym tygodniu :)
Przy okazji dziękuję za tak liczne miłe komentarze :) Cieszę się, że ta historia Wam się podoba ;) Nie będę przedłużać. Komentarze mile widziane. Enjoy!
Nie podoba mi się to :( mam nadzieję że Hermiona szybko odzyska pamięć
OdpowiedzUsuńCzekam i mam nadzieję że w tym tyg dodasz kolejny rozdział
~Daga~
Lucjusz jak zawsze musi namieszać.... wszystko okaże się niedługo :)
UsuńDziękuję za komentarz ;)
A to świnia!
OdpowiedzUsuńWkurzyłam się trochę, jak on tak mógł? Wierzę jednak, że Hermiona przypomni sobie o Draco, musi!
A teraz z innej beczki: ile kontynuacja ma rozdziałów? Ciekawa jestem :D
Oczywiście, że fajnie by było, gdyby rozdział pojawił się jeszcze w tym tygodniu! :)
Pozdrawiam serdecznie,
Feltson
No nie popisał się. Też mnie wkurzył! Przypomni sobie (przecież mówiłam, że będzie happy end) :D
UsuńKontynuacja ma 20 rozdziałów (nie licząc prologu)
Dziękuję za komentarz ;) również pozdrawiam
Lubię książkowego Lucjusza, ale ten zły Lucjusz mi się nie podoba. Szkoda mi Draco, gdy w końcu odnalazł miłość, której nigdy nie miał, musiał ją utracić.
OdpowiedzUsuńZaczyna się super! Czekam na następny!
Pozdrawiam:)
Lucjusz zawsze musi namieszać szczególnie w życiu swojego syna...
UsuńFajnie, że się podoba ;)
Dziękuję za komentarz :)
Ohoho... zapowiada się bardzo ciekawie. Lucjusz to prawdziwy kutas, dziwi mnie tylko, że po prostu nie zabił. Oczywiście wtedy nie byłoby tego Dramione, a bardzo na nie czekam. Wierzę, że wszystko się skończy tak jak powinno, a im dłuższy proces tym ciekawiej. Dobrze, że zaklęcie trafiło w nią, a nie w Draco. Dziękuję za tłumaczenie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
dramione1997-1998.blogspot.com
Nieźle to ujęłaś ;) dramione oczywiście będzie nawet nie ma innej opcji. Momentami będzie bardzo smutno, szczególnie dla Draco, no ale będzie happy end :)
UsuńDziękuję za komentarz ;)
Mam focha na Lucjusza. Głupek jeden... Z ogromną chęcią bym rzuciła Avadę na niego xdd
OdpowiedzUsuńRozdział genialny! Mam ogromną nadzieję, że Hermiona odzyska pamięć. Czekam na więcej :)
Pozdrawiam
Łączmy się w nienawiści do Lucjusza Malfoya :D
UsuńDziękuję miło, że się podoba :)
Pozdrawiam
Wiedziałam, że tak będzie jak tylko przeczytałam, że Hermiona jest u Malfoyów!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, dziewczyna nic nie będzie pamiętać, więc Draco ma pole do popisu aby jej przypomnieć co było między nimi :D
Czekam na kolejny rozdział!
Ahhh ta Twoja spostrzegawczość :D Lucjusz to niezły kombinator nieźle to sobie wymyślił. A Draco będzie próbował oj będzie ;)
UsuńDziękuję za komentarz :)
Zacznę od błędów:
OdpowiedzUsuń- Nadal mi się przeciwstawiasz synu? – Przed synu przecinek, bo to zwrot do kogoś.
- Nie jestem już twoim synem. - Powiedział w odpowiedzi. – Powiedział małą literą!
Lucjusz to świnia. Więc… Draco będzie chciał sprawić, żeby Hermiona go pokochała znowu, a Lucjusz będzie mu przeszkadzał? Może być ciekawie ;)
Pozdrawaim :)
http://zyj-szczesliwie-nowe-pokolenie.blogspot.com/
Dziękuję za wskazanie błędów. Już je poprawiłam :)
UsuńLucjusz oczywiście nie odpuści i momentami będzie wręcz dramatycznie. Będzie ciekawie i to bardzo!
Dziękuję za komentarz ;)
Również pozdrawiam
Zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak potoczy się dalej akcja.
Oby tylko wpisy były dłuższe :)
Pozdrawiam i czekam na więcej.
Będzie się działo ;) prolog jest krótki, ale rozdziały będą długie i pełne emocji :)
UsuńDziękuję za komentarz ;)
Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie :)) Zapraszam do siebie: http://opowiadaniepoczatekkonca.blogspot.com/2016/01/poczatek-konca-rozdzia-i-po-bitwie-to.html
OdpowiedzUsuńGotowe
Dziękuję fajnie, że się podoba :)
UsuńOczywiście wpadnę do Ciebie ;)
Zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBoże,nie!
OdpowiedzUsuńZły Lucjusz! Nie dostaniesz deseru!
No i Draco będzie musiał postarać się,by Hermiona znów go pokochała....
Dostajesz ode mnie doping Draco
A ty dostajesz ode mnie doping do pisania dalej Aracanum Felis !
Pozdrawiam
Mercima
Lucjusz jak zwykle wszystko zepsuł ;/
UsuńDraco będzie się starał i to baaardzo ;)
Oczywiście będę tłumaczyć możesz być o to spokojna :D
Również pozdrawiam
Jak cudnie, że tak szybko wstawiłaś drugą część opowiadania.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że Lucjusz jak zawsze musi coś spieprzyć.
Mimo wszystko rozdział uczuciowy! :)
Pozdrawiam
Po tych miłych komentarzach stwierdziłam, że trzeba szybko wstawić prolog ;) Lucjusz to niezły kombinator niestety ;/
UsuńRównież pozdrawiam
Tak jak myślałam!
OdpowiedzUsuńJuż się zaczyna nie fajnie! Ech! Cholerka!
Chyba masz dar jasnowidza :)
UsuńLucjusz tak już ma, że nie odpuszcza a szkoda
Dziękuję za komentarz ;)
Cudny prolog! Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów. Coś czuję, że będą poruszać ważniejsze kwestie, niż w pierwszej części, ale to bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMałe pytanko: na ile części jest przewidziane to ff?
Gorąco pozdrawiam i życzę weny! Johanna Malfoy
Fajnie, że się podoba :) w tej części będzie bardziej mrocznie i tajemniczo, no i oczywiście będzie dużo dramione. Ten ff jest podzielony na dwie części :) w tej jest prolog + 20 rozdziałów także jeszcze będzie co czytać :)
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Publikuj jak najszybciej
OdpowiedzUsuńPo tylu komentarzach to na pewno w tym tygodniu będzie pierwszy rozdział ;)
UsuńEhhh no tak, nie mogło być tak pięknie :/ no ale pozostaje tylko czekać na rozwój zdarzeń i mieć nadzieję, że Draco odzyska Hermionę :) publikuj jak najszybciej kolejne rozdziały :D pozdrawiam, Iva Nerda
OdpowiedzUsuńByłoby nudno gdyby ta sielanka trwała długo ;) Dziękuję za komentarz :)
UsuńTrochę sie zgubiłam, ale mam zamiar nadrobić zaległości gdy tylko znajdę czas. Z tego co tutaj przeczytałam mogę powiedzieć, iż wizja sadystycznego Lucjusza przemawia do mnie jak najbardziej, natomiast trzęsąca się ze strachu Gryffonka nie za bardzo. Ale nie mówię, że coś jest nie tak, zwal to na fakt, iż jestem jak najbardziej przeciw Hermionie, której naprawdę nie lubię oraz mam małą obsesję na punkcie Dracona. Sama piszę Drarry, które jest dużo mniej znane i nie raz... Och, zgubiłam wątek. A więc jak zawsze - przepraszam za nieskładność komentarza (Boże, czy TY to widzisz!?) i mam nadzieję, że dotrwam do końca. Choćbym nie wiem co czuła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
(II)SLY.
Tak wiem, że nie lubisz Hermiony. Ale mimo to dziękuję, że komentujesz ;) Mam nadzieję, że pomimo niechęci doczytasz do końca. Zdradzę tylko, że w tej części będzie dużo Draco :)
UsuńBardzo mi się podoba, bo jest mój wspaniały Lucjusz! <3 Mimo, że taki okrutny, to i tak go tutaj wielbię :D Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podoba :) pierwszy rozdział na pewno w tym tygodniu!
UsuńMoże jestem sadystyczna, ale mnie się ten Lucjusz podoba. Kombinator, do szpiku kości Ślizgon - taki, jaki według mnie być powinien.
OdpowiedzUsuńDraco też kanoniczny - zmienił strony, ale i tak do końca wysłuchał ojca, który od początku jego życia nim kierował. mam nadzieję, że Draco przywróci Hermionie pamięć, albo przynajmniej ją do siebie przekona :)
Czekam na dalszy ciąg i serdecznie pozdrawiam :)
Galadriel Black
Fajnie, że Ci się podoba :) Draco będzie się starał, ale daleka droga przed nim ;)
UsuńDziękuję za komentarz :)
Podoba mi się, zaciekawiło mnie :). Czekam na dalszy rozwój akcji. Życzę weny i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ;)
UsuńNie!! Ona nie może zapomnieć! Prolog super. Czekam na rozdziały
OdpowiedzUsuńLucjusz zrobił to specjalnie i niestety zapomni...
UsuńPierwszy rozdział w tym tygodniu!
Dziękuję za komentarz :)
Nie, nie i jeszcze raz nie !
OdpowiedzUsuńDlaczego z tego Lucjusza taki podły gad? Uhh jak ja go nienawidzę
Co do prologu, już teraz nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału ;)
Gorąco pozdrawiam :) Basiabella
Lucjusz jak zawsze musiał namieszać :(
UsuńPierwszy rozdział coraz bliżej ;)
Również pozdrawiam :)
Czasami widzę, że jest tutaj tak dużo komentarzy i myślę, że mojego nie zauważysz. Ale mimo to komentuję, oczywiście.
OdpowiedzUsuńProlog jest smutny, dramatyczny i taki wzruszający. Jak Lucjusz mógł to zrobić Draco? No i po co Draco przyprowadził ze sobą Hermionę? Mógł udawać, że jej nie kocha, że jest mu obojętna i miałby spokój. Ech...
No cóż, jadę do szkoły, a do pierwszego rozdziału powrócę później :D
Życze miłego dnia, całusy ;*
hogwart-dory.blogspot.com
Oczywiście widzę Twoje komentarze i cieszy mnie to, że komentujesz :) Lucjusz jest okropny chciał zranić swojego syna i mu się udało. Dlaczego Hermiona przyszła z Draco? Tego dowiesz się z rozdziałów :)
UsuńDziękuję i również życzę miłego dnia ;)
No nie!!! Chociaż w sumie, to lepiej żeby to Hermiona straciła pamięć niż Draco. Teraz będzie mógł się o nią starać :3 Prolog świetny ;)
OdpowiedzUsuń~Pozdrawiam J.W. :*
Lucjusz to specjalnie zrobił ale Draco nie odpuści :)
UsuńDziękuję za komentarz ;)
Głupi Lucjusz, teraz Draco będzie cierpieć. Ale bardzo fajny początek :)
OdpowiedzUsuńMila
Lucjusz chciał zranić swojego syna i uderzył w najczulszy punkt. Fajnie, że Ci się podoba :)
UsuńNiech Lucjusz się opamięta albo niech ich ktoś uratuje, nie wiem, cokolwiek, proszę, niech się pogodzą, jeju, jeju, jeju :c!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eleonora.
Ta część opowiadania jest o wiele bardziej emocjonująca od pierwszej. Będziecie zaskoczeni tym co się wydarzy :)
UsuńWitam, wreszcie jestem :3
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu zaczęłam żałować że tak długo nie zabierałam się do twojego opowiadania. Naprawdę, w ostatnim czasie przekopałam sporo blogów, pewnie dlatego że dopiero wkraczam do świata blogspota (bo jak pewnie zauważyłaś, od niedawna sama mam bloga). W każdym razie, bardzo dużo opowiadań jest... no, przeciętnych. Polegających tylko na samych dialogach i bez większego sensu, a już zwłaszcza - bez obrazy - jeśli chodzi o Dramione. Ale to, co teraz przeczytałam, przywróciło mi wiarę w blogspota! Miałam ciarki, napisane to było bardzo emocjonalnie i profesjonalnie, można rzec.
Mój ulubiony cytat, uwaga, tum dum dum: "Zły? Zło istnieje tylko w bajkach. Nie ma dobrych i złych. Są tacy, którzy się boją, i tacy, którzy powodują, że inni się ich boją." - GENIALNY.
Sama uwielbiam tą "złą stronę" więc Twój Lucjusz mnie urzekł i chwyciła za serce ♥
A pomysł? Świetny! Moje zaciekawienie sięgnęło zenitu, bo Hermiona i Draco raz już przeszli tą drogę, a teraz najwidoczniej muszą ją przebyć po raz drugi. Ale... Szkoda mi młodego Malfoya, strasznie szkoda :< biedny, bo on przecież będzie pamiętał. I na pewno, założę się, będzie cierpiał (ale nie oszukujmy się, bez cierpienia nie ma dobrego opowiadania :3)
Podsumowując, bardzo mi się tutaj spodobało C: dodaję do obserwowanych oczywiście, lecę czytać następny rozdział i później z niecierpliwością będę czekać na następny!
Pozdrawiam,
Valeriane
na-skraju-jutra.blogspot.com
Witaj fajnie, że znalazłaś czas aby przeczytać moje tłumaczenie :) Cieszy mnie Twoja pozytywna reakcja! Nie ukrywam, że pozytywne komentarze dają mi kopa do dalszej pracy za co serdecznie dziękuję ;)
UsuńLucjusz to taki filozof, który rzuca mądrymi teksami. Fajnie, że Ci się spodobał, chociaż ja osobiście nie przepadam za tym człowiekiem.
Dziękuję za komentarz i miłe słowa :)
kolejny rozdział jutro!
Spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale dalej nie mogę się z tym pogodzić. Wierzę jednak, że to ff będzie miało szczęśliwe zakończenie (choć lubię sad end taa dziwna jestem xd)
OdpowiedzUsuńMożna się było tego spodziewać ale ta historia będzie miała happy end ;)
UsuńJak ja nie cierpię Lucka, ugh... To był, jest i będzie zły człowiek. Dosyć go mam. I tego w książkach i w innych blogach. W ogóle go nie lubię. To on sprawił, że Draco był, jaki był. Ehh... Ale co my poradzimy :/
OdpowiedzUsuńNiestety Lucjusz już tak ma, że lubi uprzykrzać życie swojemu synowi i niszczyć to co jest dla niego ważne...
UsuńDziękuję za komentarz ;)
Cześć :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam cały ,,Ogień i Lód'' — jedyną zaletą siedzenia w domu chorym jest czas na czytanie książek i fanfiction. Ten prolog sprawił, że nie miałam dzikich spazmów związanych z końcem ,,Ognia i Lodu''. Szczerze mówiąc, to nawet wydaje mi się, że ta część będzie o wiele bardziej emocjonująca niż poprzednia.
Pozdrawiam! :)
Fajnie, że prolog Ci się podoba :) Oczywiście masz rację druga część będzie bardzo emocjonująca :)
UsuńRównież pozdrawiam i życzę zdrowia!
Wreszcie nadszedł upragniony tydzień wolnego i mogę zabrać się za przeczytanie tej części! Ogień i Lód bardzo mi przypadło do gustu, mam nadzieję, że z Ciemnością i Światłem będzie tak samo :) Świetny początek, czuję, że Draco będzie się musiał dużo natrudzić, by Hermiona odzyskała pamięć :) Lecę czytać dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Malfoy'owa
Dziękuję fajnie, że prolog się spodobał :) Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńPozdrawiam :)