środa, 20 stycznia 2016

Rozdział 15: Ogień i Lód

Kiedy Hermiona znalazła się w dormitorium chłopców Slytherinu, przeraziła ją panująca ciemność. Nie było okien, ale i tak niewiele byłoby widać, bo księżyc dzisiejszego wieczora był za chmurami. Światło prowadzące do dormitoriów było bardzo słabe i blade. Rzucało czarno-szare cienie na ściany. Bardzo dobrze komponowało się to z hasłem Tenebrae. Łacina dla cieni. Pamiętała, jak Draco wyszeptał je wczoraj do jej ucha - wydawało się jej, że to było wieki temu. Pamiętała dźwięk jego głosu, wargi dotykające jej ucha.
Ostrożnie, wybrała drogę wzdłuż łóżek. Zauważyła Crabbe’a, który podczas snu wyglądał mniej groźnie niż w prawdziwym życiu. Dobrze - weszła do odpowiedniego pomieszczenia. Skradała się tak cicho, jak tylko mogła, modląc się, żeby deski podłogowe nie skrzypiały i bardziej naciągnęła pelerynę niewidkę.
Czuła się dziwnie spokojna. Owszem była zdenerwowana, ale nie panikowała. To były nerwy, które zdawały się mówić, że to może być trudne, ale mogę to zrobić. To było jak kolejny egzamin z zaklęć. Po prostu kolejny test, który wiedziała, że zda.
Które łóżko było Dracona? Cóż, są tu Crabbe i Goyle, a także jakiś chłopak, którego imienia nie znała… Reszta łóżek miała opuszczone zasłony. Marszcząc brwi skierowała się w kierunku najbliższego łóżka blisko goryli Malfoya i rozsunęła szmaragdowe zasłony.
Jej serce podskoczyło do gardła. Koce leżały obok jego brody, jego twarz była ukryta w cieniu, ale srebrne włosy zdradzały, że to on. Zatrzymała się, jej oddech był prawie niesłyszalny. Był inny kiedy spał. Kiedy się budził miał w sobie wiele emocji - od fałszywej niewinności do przebiegłego uśmiechu, złośliwy uśmieszek lub gniewne spojrzenie i wiele innych. Ale nigdy nie widziała go w takiej postaci. Jego twarz rozluźniła się, uśmiechał się słabo. To nie był szczęśliwy uśmiech, ale także nie smutny - to zmęczony uśmiech, uśmiech kogoś, kto widział cuda i lęki i dla kogo sen jest miłą ucieczką od rzeczywistości po długim dniu.
Starannie zaciągnęła zasłony, nie robiąc przy tym hałasu i zdjęła pelerynę z głowy. Odwróciła się w stronę łóżka, złożyła płaszcz i zobaczyła Draco, a raczej jego otwarte oczy, które błyszczały w półmroku. Dyszała ze zdziwienia.
- Draco! - wykrzyknęła, ledwie zdołają utrzymać swój głos na granicy szeptu. - Myślałam, że śpisz.
- Spałem - powiedział swoim normalnym tonem, co spowodowało, że dziewczyna przeraziła się, że obudzą pozostałych. - Obudziłaś mnie kiedy zaciągałaś zasłony. A i nie musisz szeptać. Na pierwszym roku nałożyłem zaklęcia na to łóżko - nikt nie słyszy co dzieje się od wewnątrz nich.
- Musisz mieć uszy jak nietoperz. - Hermiona pokręciła głową. - Ale dlaczego masz zaklęcia wyciszające?
Wzruszył ramionami, omijając pytanie. - Równie dobrze mógłbym zapytać, dlaczego tu jesteś. Przyszłaś współpracować z Crabbe’m o północy? - Uśmiechnął się złośliwie i odwrócił swą twarz w jej kierunku.
Przewróciła oczami, siadając na brzegu łóżka. Było niezwykle miękkie, prawie jak chmurka. Przypomniała sobie, że w Hogwarcie miękkość łóżek jest dostosowana do osoby, która na nim śpi. Draco był wychowany w luksusowych warunkach, więc nie była zbyt zaskoczona, że jego łóżko jest tak miękkie.
- Nie bądź głupi - odpowiedziała. Spojrzała na niego. Obserwował ją spokojnymi oczami. - Cóż myślę… powodem dlaczego tutaj jestem jest to, że…
Wzięła głęboki oddech i zastanawiała się jak przekazać mu to, co powiedział jej Harry. - Harry… Harry powiedział mi, że… Powiedział mi co było lekarstwem na klątwę Glacios. - Skończyła w pośpiechu, jej żołądek wariował.
Nie odważyła się spojrzeć na niego. Nie odrywała wzroku od zasłon.
Głos Draco, gdy przemówił, był zmęczony. - Zapomnij o tym Hermiono. To nie ma znaczenia.
Odwróciła się w jego kierunku, ale on odwrócił się w drugą stronę i naciągnął na siebie koc. - Nie Draco, to ma znaczenie, ja…
- Nie ma. - Jego głos był szorstki, pełen uczuć, które próbował ukryć, ale nie potrafił. - Wiem, co myślisz. Nigdy nie mogłabyś mnie pokochać i ja to wiem. Byłem głupi, że kiedykolwiek o tym pomyślałem. Zapomnij o tym. To nie ma znaczenia.
Hermiona wpatrywała się w jego plecy, nie wiedząc co robić. - Draco, ty nie rozumiesz… - wyszeptała. - Draco, ja… - Gula w gardle rosła z każdą sekunda. Nie tak miało być. Wyciągnęła ramię i obróciła go w swoją stronę. - Draco spójrz na mnie i posłuchaj…
Urwała, gdy ujrzała jego oczy. Były pełne emocji, nigdy ich takich nie widziała. Miłość ujawniła się, towarzyszył jej najbardziej straszliwy smutek, jaki kiedykolwiek widziała. Ból w jego oczach nie był tym, czego pragnął… wyglądał jakby miał złamane serce.
Mogła płakać. Mogła, ale nie zrobiła tego. Zamiast tego, pochyliła się i delikatnie pocałowała go w usta.
Nie wiedziała, czego może się spodziewać i nawet jeśli nie miała innych pomysłów, nie przypuszczała, że to się stanie. Był delikatny, prawie niezdecydowany. Zaskoczony na początku, stopniowo pogłębił pocałunek, trzymając ją lekko w ramionach. To nie był rodzaj pocałunku, który powoduje, że fajerwerki gasną w twoich oczach. Ten pocałunek był czysty i prosty. To było kocham cię powiedziane bez słów, bo nie potrafił wyrazić tego słowami. A niektóre rzeczy są tak piękne, tak ważne, że nie powinny być zanieczyszczone zwyczajnymi słowami.

♥ ♥ ♥ ♥

Kiedy Hermiona obudziła się następnego ranka, pierwszą rzeczą, jaką poczuła było ciepło. Uzmysłowiła sobie także, że źródłem ciepła jest Draco, jest w dormitorium Slytherinu i już jest poranek.
Na jej ustach błąkał się mały uśmieszek. Co ludzie pomyślą! Hermiona Granger, idealna uczennica, przestrzegająca wszystkich zasad… Zacisnęła mocno oczy, rozkoszując się chwilą.
- Dobry - powiedział głos do jej ucha, lekko rozbawiony. - Dobrze spałaś?
Otworzyła oczy, spoglądając na szare Draco. Błyszczały w nich figlarne iskierki. - Oczywiście - odpowiedziała.
Leżeli tak przez kilka minut, nie odzywając się, bo nie było nic, co należało powiedzieć. Wszystko co istniało, nie miało dla nich znaczenia. Liczył się tylko ten idealny moment.
- Powinnaś iść - powiedział Draco niechętnie.
- Muszę?
- Czy raczej wolisz poczekać, aż znajdzie nas jakiś Ślizgon?
- Nie - westchnęła. - Masz rację, powinnam iść.
Usiadła, biorąc pelerynę niewidkę spod poduszki, gdzie włożyła ją wczoraj w nocy.
- Zobaczymy się na eliksirach - powiedziała, wstając i narzucając płaszcz na ramiona. Jej głowa unosiła się w powietrzu. Draco nawet nie mrugnął.
Czuła się trochę dziwnie, zostawiając go w taki sposób. To tak jakby coś cofnąć albo niedopowiedzieć… Wciągnęła pelerynę na głowę, aby całkowicie zniknąć i rozsunęła zasłony. Kiedy miała zrobić krok do przodu, zatrzymała się.
Biorąc głęboki oddech, na pół szeptem powiedziała - Kocham cię.
Czując wdzięczność, że peleryna niewidka ukrywa jej rumieniec, odwróciła głowę w stronę Draco. Uśmiechał się, uśmiechem pełnym szczęścia.
- Też cię kocham - odpowiedział brzmiąc tak, jakby nigdy nie wypowiedział tych słów. Hermiona poczuła falę ciepła. Spontanicznie i niemal nie myśląc, schyliła się i pocałowała go w policzek, zanim niechętnie wyszła do wieży Gryffindoru.

♥ ♥ ♥ ♥

Światło słoneczne przebijające się przez wschodnie okna, zwiastowało zbliżające się lato. Świeciło na ściany wieży, ocieplając pomieszczenia.
Hermiona chodziła korytarzami jakby była w transie, ledwie zauważając światło słoneczne, które oświecało jej drogę. Zatrzymała się, aby zdjąć pelerynę niewidkę i stanęła naprzeciwko obrazu Grubej Damy.
- Ogień - mruknęła, po czym weszła do pokoju wspólnego. Wspinała się po schodach powoli. Otworzyła drzwi do swojego dormitorium i poczuła znajomy zapach. Jej myśli wciąż szalały, a w brzuchu szalały motyle.
- Hermiona! - krzyknęła Lavender, zauważając dziewczynę kiedy zamykała drzwi. - Gdzie byłaś?
Parvati podbiegła do niej, wciąż była ubrana w niebieską piżamę. - Martwiłyśmy się! Myślałyśmy, że znowu ktoś cię porwał, ale kiedy zapytałyśmy Harry’ego powiedział, że wie, gdzie poszłaś i że wszystko w porządku, ale nie chciał nam powiedzieć nic więcej. Byłyśmy bardzo zaniepokojone, ale uspokoił nas, że nie musimy się martwić.
Hermiona musiała się skoncentrować, bo trudno było wyłapać o co tak naprawdę chodzi Parvati. Dziewczyna zazwyczaj potrafiła paplać godzinami, szczególnie gdy była podekscytowana i zdenerwowana.
- Więc gdzie byłaś? - Lavender ponownie spytała.
Hermiona machnęła ręką, próbując znaleźć odpowiednie słowa. - Och, po prostu…
- Czekaj, nie mów mi. To spojrzenie w twoich oczach, jesteś taka roztargniona i rozmarzona - powiedziała blondynka.
- Tak sądzisz? - zapytała Parvati z powątpiewaniem. - Nigdy nie myślałam, że ona jest taka… jest bardziej molem książkowym. Bez obrazy Hermiono, ale taka jesteś.
- Czy możecie wyjaśnić do czego zmierzacie?
- Chłopcy - odpowiedziały jednocześnie. Hermiona poczuła, że się rumieni. Czy tak łatwo można odczytać jej emocje?
- Cóż, prawda jest taka, że… - zaczęła, ale przerwał jej pisk dziewcząt.
- Oh wow! Hermiono! - Lavender z wrażenia rzuciła jej się na szyję.
Hermiona poczuła, że się dusi.
- Kto jest tym szczęściarzem? - Parvati chciała wiedzieć.
Hermiona poczuła, że coraz bardziej się czerwieni. Jak zareagują?
- No cóż… - patrzyła na twarze dziewcząt oczekujących w napięciu. - To Draco.
- Draco! - krzyknęły jednocześnie, brzmiąc jak nadpobudliwe echo.
- Nie mówisz poważnie? Draco Malfoy?
Hermiona skinęła głową w milczeniu.
- O mój Boże! - powiedziała z niedowierzaniem Parvati, siadając na najbliższym łóżku. Hermiona przełknęła ślinę. Czy odtrącą ją za kochanie Ślizgona?
- Jesteś bez wątpienia - zaczęła Lavender - najszczęśliwszą dziewczyną w całym Hogwarcie!
- Po prostu spójrz na niego!
- Te srebrne włosy!
- Jego oczy są cudowne!
Hermiona przestała czuć ulgę i zaczęła się irytować. W końcu mówią o jej nowym chłopaku.
- Więc, Hermiono - zaczęła Parvati, kładąc rękę na jej ramiona. - Podstawowe pytanie: czy dobrze całuje?

♥ ♥ ♥ ♥

Południowe słońce było wysoko nad jeziorem. Drzewa były pełne świeżych zielonych liści, które dawały schronienie różnym zwierzętom - magicznym jak i nie-magicznym - żyjącym na terenie Hogwartu.
Draco też cieszył się z cienia. Usiadł na skraju jeziora, na skalistym brzegu ukrytym między kępami drzew. Drzewa były dla niego ochroną przed słońcem ale także przed szkołą. Gdy spoglądał wysoko, nie widział jedynie Wieżę Astronomiczną.
Tyle rzeczy wydarzyło się w ciągu ostatnich dni. Wielu z nich się nie spodziewał. Atak śmierciożerców, a potem sytuacja z Hermioną. Kiedy powiedziała mu że wie, lodowata ręka znów chwyciła go za serce, jakby klątwa Glacios powróciła ze zdwojoną siłą. Myślał, że nigdy nie mogłaby go pokochać, pomyślał, że przyszła aby mu powiedzieć - uprzejmie w swoim stylu - że go nie kocha. Ale nie zrobiła tego. Kochała go.
Wieści rozeszły się jak ogień i cała szkoła huczała od plotek. Ale, o dziwo, nikt nie był zły. Ślizgonów ciekawił związek Malfoya z dziewczyną mugolskiego pochodzenia, ale mruknął coś niejasno o tajnych planach i dominacji nad światem i zostawili go w spokoju. Taka taktyka zawsze sprawdzała się wśród Ślizgonów. Mógłby podpalić szkołę, a oni nadal by się nie wtrącali, uważając, że to część misternego planu.
Większość Gryfonów przyjęła to dobrze, podobnie jak Puchoni i Krukoni. Domyślał się, że Weasley - Ron - nie jest zbyt szczęśliwy. Hermiona powiedziała, że Ron był przeciwko ich związkowi, ale ona z Harrym pracują nad nim.
Pomyślał o powodzie, dlaczego tu przyszedł. W jednej ręce trzymał Malus Orbis. Tak, zapewniała mu ochronę. Ale to przedmiot ciemności. Czy to dobry sposób ochrony?
Kłamstwa z jego dzieciństwa skończyły się. Po raz pierwszy Draco wiedział co jest dobre a co złe. Może było by lepiej, gdyby zatrzymał kulę. Może uratowałaby mu życie. Ale czy to właściwe? Pożądał jej, odkąd poznał jej moc. Dzięki niej mógł uniknąć większości zabójczych zaklęć! Ochrona.
To przedmiot ciemności. Nie chciał mieć nic wspólnego z ciemnością, ojcem i Voldemortem. To go chroniło, tak, ale nie za cenę pozbawienia moralności. Większość ludzi, którzy znaleźliby taką kulę, nie pozwoliliby, aby trafiła w niepowołane ręce. Powinna być bezpieczna.
Wstając, Draco przekręcił kulę. Pojedynczy włos leżał wewnątrz. Obrócił kulę do góry nogami, pozwalając, aby włos uniósł się na wietrze. Następnie zamknął szczelnie i rzucił najdalej jak mógł na środek jeziora.
Wylądowała z głośnym odgłosem, strasząc ptaki na drzewach. Przez chwilę Draco poczuł żal. Spokój tego miejsca zawsze uświadamiał mu, ze zło czai się pod wodą. Ale czy życie w taki sposób ma sens? Zawsze zło czaiło się za rogiem. Trzeba czekać i obserwować.
Draco patrzył na zmarszczki na wodzie, rozkładające się w pierścienie. Obserwował je, dopóki nie dotarły do brzegu, po czym odwrócił się i poszedł w kierunku zamku.

_______

W tym momencie mogłabym napisać wyczekiwane przez Was słowo Koniec jednak nie zrobię tego, ponieważ ta historia jeszcze się nie skończyła :) Cyropi zrobiła nam wszystkim bardzo miłą niespodziankę i napisała kontynuację Ognia i Lodu. Zaskoczeni? Mam nadzieję, że tak ;) Kontynuacja nosi tytuł Ciemność i Światło i jednym z głównych bohaterów będzie niezbyt lubiany Lucjusz Malfoy. Więcej informacji o kontynuacji przeczytacie tu. Tak jak mówiłam szybko nie zakończę tej historii ;)
Korzystając z okazji chciałabym podziękować wszystkim, którzy komentowali rozdziały, a także tym, którzy wchodzili na mojego bloga. To dla mnie bardzo miłe. Nie przypuszczałam, że moja historia tak Wam się spodoba :)
Jakie wrażenia po rozdziale? Mam nadzieję, że nie zawiodłam oczekiwań. Opinie mile widziane :) W następnym tygodniu rozpoczynamy przygodę z Ciemnością i Światłem. Mam nadzieję, że będzie równie popularna jak Ogień i Lód.
To by było na tyle. Enjoy!


65 komentarzy:

  1. Super. Niesamowity rozdział i taki słooodki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to kochane, słodkie i idealne. Notka jak zwykle cudna ❤❤❤
    Cieszę się, że jest kontynuacja, bo trochę smutno rozstawać się z tym opowiadaniem :c
    Jestem pewna, że będzie tak samo popularna, jak Ogień i Lód, o to się nie musisz martwić :D
    Oczywiście czekam na pierwszy rozdział, bo jestem przeogromnie ciekawa :)
    Pozdrawiam,
    Feltson

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję fajnie, że Ci się podoba :) Też nie chciałam tak tego szybko zakończyć, a jak znalazłam kontynuację to cieszyłam się jak małe dziecko :D
      Przed pierwszym rozdziałem będzie jeszcze prolog ale to wszystko w przyszłym tygodniu ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Już mi się płakać chciało, że to koniec. Wreszcie przeczytałam te informacje pod rozdziałem, to skakałam jak głupia ze szczęścia :) Ciężko byłoby rozstawać się z takim cudownym opowiadaniem!
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie reakcje są uzasadnione wiem o czym mówisz :) Dziękuję za miłe słowa ;)

      Usuń
  4. Jak cudownie :'). Ujęło mnie to i wzruszyło, naprawdę niesamowicie mi się podobało :'). Draco taki uczuciowy, oh :'). No cudne! Czekam na ''Ciemność i światło'' z nadzieją na happy end! Cudo!
    Pozdrawiam, Elenora.
    http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Miło, że Ci się podoba. W tej historii na pewno będzie happy end innego wyjścia nie ma :D

      Usuń
  5. Piękne zakończenie pierwszej części :)
    Dobrze, że Draco uwierzył w miłość Hermiony :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tłumacz koniecznie! Wciągnęłam się :)
    Wiedziałam, ze się dobrze skończy, nie było innego wyjścia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście przetłumaczę :) Nie mogę zawieść moich czytelników :D Jak już mówiłam preferuję tylko szczęśliwe zakończenia :)

      Usuń
  7. Mam nadzieje ze szybko to przetlumaczysz kolejne rozdzialy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest zależne od ilości wolnego czasu, ale będę publikować regularnie :)

      Usuń
  8. Matko, matko, matko! Prawie się popłakałam, czytając to. Lubię ckliwe, szczęśliwe zakończenia ale wiem że to nie koniec i niecierpliwie myślę o tym co może być dalej . Mam nadzieję, że kolejny rozdział ukaże się niebawem.
    ~America

    P.S. Zapraszam do siebie na 14 rozdział.
    grawpokeradramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miły komentarz :) druga część ukaże się w następnym tygodniu ;)
      Oczywiście wpadnę do Ciebie :)

      Usuń
  9. Rozdział cudny - nie mogę się doczekać kolejnego :*
    Był jeden błąd. Zamiast "to idioci" było "do idioci".
    A przy okazji zapraszam do mnie :)
    http://dramionemiedzydobremazlem.blogspot.com/
    kolejny rodział :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Pojawiłam się tu dzięki Twoim przemiłym komentarzom i jestem zachwycona. Nie wiem czy to przez inną narodowość autorki, ale to opowiadanie jest naprawdę wyjątkowe. Uwielbiam obie postaci, ten ogień i lód. Draco jest taki jakiego sobie wyobrażam, jeśli myślimy w kategoriach Dramione. Troszkę zagubiony myśliciel, który dopuszcza do siebie nowe ewentualności, a ona jest dojrzalsza i potrafi przejść ponad wszystkim. Dialogi są naturalne i zabawne. A poza tym to jedno z naprawdę niewielu takich opowiadań, gdzie przyjaźń między Harrym, Ronem i Hermioną, odgrywa ważną rolę. Dziękuję za zaproszenie, jest cudownie.

    Zapraszam do siebie,
    dramione1997-1998.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nową czytelniczkę :) fajnie, że moje komentarze przekonały Cię do odwiedzenia mojego bloga. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej. To opowiadanie ma coś w sobie. Jest takie hmmm inne. Jak to ktoś powiedział "zaskakujące"

      Usuń
  11. Hermiona go kocha! Udało się,są razem! Triumf! Zrobiłam facepalm gdy Hermiona powiedziała Parvati i Lavender,że to Draco. One zawsze kojarzą mi się z plotkarami. Rozdział cudowny, ale przydałoby się coś o Ginny :) Tak tylko myślę, w końcu są przyjaciółkami. Czekam na więcej !
    Pozdrawiam i weny życzę!
    Mercima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie cała szkoła i tak się o tym dowiedziała, także to bez różnicy komu powiedziała :) Ginny w tym opowiadaniu nie pełni żadnej roli, bo jak to napisała Rowling "Hermiona i Ginny tylko się kolegowały" Tą ich przyjaźń wypromowały fanfiki :)
      Dziękuję za komentarz ;)

      Usuń
  12. No i doczekałam się przecudownego końca tej jakże zagadkowej sytuacji. Omal nie umarłam, jak Hermiona pocałowała Draco. A potem znowu, kiedy obudziła się w jego łóżku. I raz jeszcze, kiedy oboje przyznali, że się kochają! Dla takich momentów czyta się blogi, jak ten.
    Jestem wręcz zachwycona i nie mogę się doczekać kontynuacji!
    Na początku martwiłam się, jak zareagują Lavender i Parvati, ale potem wyszło, jak zwykle. No i cieszę się, że ominęłaś fragment z reakcją Rona, bo zepsułby mi humor. Jestem okropna, wiem, ale nie lubię Rona, w opowiadaniach Dramione :D

    Muszę przyznać, że czytałam wiele blogów w tej tematyce. Na liście znajdują się nawet te najpopularniejsze. Od zawsze byłam fanką tego paringu. A teraz na liście znajdujesz się tylko ty. Stare blogi wygasły, zakończyły się, albo mnie zraziły, czy też mi sie znudziły. A ten nie traci na wartości. Poleciłam cię nawet na mojej potterowskiej stronie na facebooku. Ale to piszę tylko tak, aby cię zachęcić. Pisz tą drugą część, nie rezygnuj, błagam!
    Nie mogę się doczekać,
    morderous-family.blogspot.com
    Ściskam, Dora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie komentarze dodają mi skrzydeł! Dziękuję za tak miłe słowa ;) Oczywiście, że będę dalej tłumaczyć. Dla takich czytelników warto to robić! Poza tym ta historia musi się dobrze zakończyć. Kiedy czytałam oryginał kontynuacji byłam zachwycona tyle się dzieje, że na pewno się nie zniechęcicie i zostaniecie tu do końca :)
      Ten rozdział to taka wisienka na torcie. Cud miód i wszystkie inne słodkości :D Ja także nie przepadam za Ronem. Wydaje mi się, że autorka oryginału też nie pałała do niego zbytnią sympatią ;)
      Jeszcze raz dziękuję za komentarz kontynuacja w przyszłym tygodniu :)

      Usuń
  13. Nie mogę się doczekać aż przeczytam bo aktualnie jestem w szkole 👌

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajne zakończenie. Szkoda by się było rozstawać z tym blogiem bo jest cudowny, więc bardzo się ciesze, że będzie kontynuacja.I jestem pewna że Ciemność i Światło będzie równie popularne jak Ogień I Lód
    Pozdrawiam
    Mila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ci się podobało :) Też nie chciałam tego przerwać, ale na szczęście znalazłam drugą część :)

      Usuń
  15. Hejoooo :D Tak, to znowu ja :P wybacz, że komentuję dopiero teraz, ale wcześniej nie zauważyłam, że pojawił się nowy rozdział. No ale tak szybka możesz być tylko Ty (szacun) :P Co do rozdziału... Podobał mi się bardzo! W końcu się doczekałam tej najważniejszej rozmowy! Hermiona była tu taka niedoświadczona, niczym wystraszona... No wiesz o co mi chodzi :P taką lubię najbardziej! Co do Dracona to raczej nie bd się wypowiadać, bo bym się chyba rozpłynęła z zachwytu, a ochom i achom nie byłoby końca :D więc ratuję Cię tym samym przed siedzeniem godzinami i czytaniem mojej litanii pełnej uwielbienia co do jego skromnej osoby :P Nie wierze, że to już koniec :( dopiero się zaczęłam rozkręcać :/ Czekam zatem z utęsknieniem na kolejną część i pozdrawiam serdecznie, Iva Nerda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam nie ważne kiedy komentujesz, ważne że to robisz :) Ma się te swoje sposoby :D Ten rozdział ma coś w sobie. Wszyscy się nim zachwycają ;) Oboje w tym rozdziale są tacy sweet :D
      Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Dopiero był pierwszy rozdział, a tu już ostatni. Pocieszę Cię tym, że kontynuacja jest dłuższa i o wiele ciekawsza :D Prolog pojawi się na początku przyszłego tygodnia :)

      Usuń
  16. Kochana przepraszam za spóźnienie, ale szkoła mnie lekko przytłoczyła :/ Dobrze, że to jeszcze nie koniec! :D
    A oni są tacy słodcy razem :3 Uwielbiam ich!
    Czekam na nowe rozdziały i pozdrawiam :*
    ~J.W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie dzieje ;) super, że się podoba :D
      Prolog w poniedziałek, ewentualnie w niedzielę ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  17. Sposób, w jaki Hermiona wyznała Draconowi miłość był taki uroczy *.* kocham ich po prostu.
    Ogółem, Ogień i Lód było jednym z lepszych Dramione, hakie czytałam. Mam nadzieję, że druga część mu dorówna ;)
    Miniaturkę przeczytam jutro, bo oczy już mi się kleją...
    Gorąco pozdrawiam i życzę dużo weny! (W końcu na bieżąco) Johanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni są genialni :) Miło mi, że ta historia Ci się spodobała. Druga część będzie jeszcze bardziej zaskakująca :)

      Usuń
  18. Blog bardzo fanie piany. Historia wciągająca.
    Czy mogła bym dostać na maila wiadomość kiedy pojawią sie kolejne rozdziały?
    Katarzyna.Rozalia.Drabek@gmail.com
    Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za opinię :) oczywiście będę powiadamiać

      Usuń
  19. Witaj, Rozdział genialny... zostałaś nominowana do Liebster Award :) Gratuluję dobrej roboty. Szczegóły na http://imaginacja-dramione.blogspot.com/2016/01/liebster-award_22.html)

    Varii
    imaginacja-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. No więc zmusiłam moje oczka i przebrnęłam :) jeszcze raz przez całość:))))Muszę przyznać, że idzie z rozdziału na rozdział jest coraz lepiej:) Już to pisałam wcześniej,ale jestem pod wrażeniem i składam podziękowania za trud włożony w tłumaczenie. To często jest trudniejsze niż wyrażanie swoich myśli... niełatwo oddać czyjś tok myślenia, a tobie wychodzi to coraz lepiej:) Czekam na kontynuację...
    I jeszcze została mi Miniaturka... Hmmm jutro dogłębnie się jej przyjrzę :), teraz zaczął mnie męczyć mój WEN.... Pozdrawiam cieplutko A..........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba :) to bardzo miłe ;) Staram się poprawiać swoje błędy i chyba mi się udaje skoro tyle pozytywnych komentarzy :D Kontynuacja już niedługo ;)
      Dziękuję za komentarz również pozdrawiam :)

      Usuń
  21. Śliczne zakończenie :) Już myślałam, że będę płakać, że już nic więcej nie będzie, ale na szczęście poinformowałaś, że będzie kontynuacja, więc czekam niecierpliwie! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podoba :) dziękuję za komentarz ;)

      Usuń
  22. Twoje opowiadanie było pierwszym, jakie czytałam na bieżąco, także smutno by było, gdyby nagle go zabrakło :( Będzie kontynuacja yeaaa!
    Co do rozdziału- taki uroczy, subtelny- cudeńko! :)

    http://dzikie-pochlebstwa.blogspot.com
    http://dzikie-pochlebstwa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta historia nie mogła tak się skończyć też się cieszę, że jest kontynuacja :) Dziękuję za komentarz ;)

      Usuń
  23. Uwielbiam tego zagubionego,subtelnego, zakochanego Dracona. Te rozterki to muzyka dla moich uszu.Motyw z klątwa- wielki plusik! Jest to piękny element, rozwiązujący problem z lodowatą powłoką Malfoya (w tym przypadku dosłownie!) No i to wyznanie miłości było takie urocze:") Wyobraziłam sobie takiego niewinnego chłopca, który przytula do siebie drobniutką dziewczynkę. To takie słodkie!! Mimo,że sama nie lubię pisać o słodyczy, to po prostu, nie da się tego nie lubić(jeśli jest dobrze napisane, a u ciebie nie można się do niczego przyczepić)
    Czekam na kontynuację!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za taki miły komentarz ;) fajnie, że Ci się spodobało :) Kontynuacja dzisiaj po południu!
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Już nie mogę się doczekać!

      Usuń
  24. Na początku dziękuje za komentarz u mnie oraz dodanie mojego bloga do listy blogów na tym blogu.
    Po drugie! Nareszcie, ktoś tłumaczy. Bardzo lubię teksty tłumaczone, a tak niewiele osób je tłumaczy. Naprawdę Ci dziękuje!
    Przeczytałam całe opowiadanie i jestem pod wrażeniem, autorka miała świetny pomysł, a ty go świetnie przetłumaczyłaś. Szczerze jestem zaciekawiona następną częścią. Bardzo!
    Czy masz w planach jakieś inne tłumaczenia? Będę bardzo szczęśliwa jeśli się ich podejmiesz bo mało osób to robi!
    Pozdrawiam,
    Re(Beca)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje opowiadanie bardzo mi się spodobało, a to co jest fajne dodaję do swojej listy ulubionych ;)
      Lubię tłumaczyć także pewnie coś jeszcze przetłumaczę. Już nawet mam zgodę autorki, ale to po ukończeniu tej historii ;)
      Fajnie, że opowiadanie Ci się spodobało. Miło czytać takie komentarze! Kontynuacja już za chwilę :)

      Usuń
  25. Zakończyło się pięknie!
    Jestem z jednej strony mega zadowolona, że to nie koniec, że będzie dalej, a z drugiej strony mam lekką obawę, bo kurcze coś może się zepsuć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie zakończenie chyba każdy z nas sobie wymarzył :)
      Co będzie dalej zaraz się przekonasz ;)

      Usuń
    2. Lepiej się skończyć nie mogło !
      Draco i Hermiona razem, wszyscy (no prawie wszyscy, Ron to mniejszość) zaakceptowali ich związek :)
      Draco wyrzucił kulę i bardzo dobrze, ona była podejrzana...
      Najlepsze jest to, że do jeszcze nie koniec całkowity! ^^
      Gorąco pozdrawiam :) Basiabella

      Usuń
    3. Ja preferuję tylko szczęśliwe zakończenia :) Ron jak zawsze ma jakieś fochy no ale ten typ już tak ma :D
      Ta kula przyniosłaby więcej złego i dobrego, a Draco wreszcie to zrozumiał ;)
      Dziękuję za komentarz

      Usuń
  26. Pochłonęłam jednym tchem, więc nie odciągnęłaś mnie na długo od książek. ;)
    Opowiadanie jest cudowne! Wspaniale przetłumaczone - oddałaś całą tę magię. :)
    Cieszę się na drugą serię - ta zostawiła po sobie kilka pytań. :)
    PS. po drodze zauważyłam kilka literówek, ale to nie ważne ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! (cien-przeznaczenia.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa! Fajnie, że spodobało Ci się moje tłumaczenie :) Druga część jest bardziej mroczna i bardziej ciekawa ;)
      Tak wiem są literówki w wolnej chwili się nimi zajmę :)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
    2. Jak się przeczyta całość, to i te literówki znikają. ^^

      Usuń
  27. Niesamowite!!! Nie wiem co powiedzieć, bo cieszę się, że są razem, ale coś czuję, że nie będzie tu tylko sielanka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Może na początek przyznam: dawno, ale to bardzo dawno nie spotkałam się z tak dobrym tłumaczeniem :O. Szczerze, wiele jest tak mdłych, że po pierwszych kilku zdań mam ochotę strzelić sobie Avadą (oczywiście, jakbym miała różdżkę) Naprawdę wciągnęło mnie to opowiadanie i nie jest to tylko zasługa niesamowitej treści, ale właśnie w ogromnym stopniu tłumaczenia :D Podziwiam, naprawdę, prawdę mówiąc, mi osobiście zwykle się nawet nie chce czytać opowiadania w innym języku, jestem za leniwa :D
    Fabuła bardzo wciągająca i taka nieoczywista, w dodatku nic nie dzieję się za szybko, co można by uznać zwłaszcza, że rozdziałów jest 15, a autorce udało się połączyć parę i wygląda to niesamowicie!
    Jeszcze raz cudowny blog! :D
    Niedługo powinnam się wziąć za Ciemność i Światło, ale jak na razie czasu brak :(
    Zwykle życzę dużo weny, ale, z racji, że to tłumaczenie, to życzę Ci dużo chęci i cierpliwości! :) :D
    Pozdrawiam!

    Charlotte Petrova

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za taki miły komentarz :) Fajnie, że Ci się spodobało. To fakt, ta historia jest niebanalna i zaskakująca :)
      Mam nadzieję, że zostaniesz tu do końca ;)

      Usuń
  29. No jestem zachwycona! Od jutra biorę się za Ciemność i Światło :)
    Pozdrawiam i zapraszam cię do mnie :)
    http://dramione-mimowszystko.blogspot.com/
    Malfoy'owa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podobało :)
      Oczywiście wpadnę do Ciebie
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  30. Ja się okazuje już czytałam to opowiadanie ;p
    Jednakże nie przeszkadza mi to jestem zadowolona,że mogłam przeczytać to opowiadanie kolejny raz :3
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah a no zdarza się :) Miło, że się podoba
      Pozdrawiam

      Usuń
  31. Dziękuję za tłumaczenie :)
    Opowiadanie ciekawe, dużo w nim fajnych pomysłów, ale czegoś mi w nim brakowało... Nie jestem tylko pewna czego. Przyjemnie się czytało i podobało mi się, ale... No cóż. Chyba po przeczytaniu tylu Dramione po prostu bardzo wysoko mam postawioną poprzeczkę.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Super uwielbiam szczęśliwa zakończenia ;)

    OdpowiedzUsuń

✪ Dziękuję, że tu jesteś ;)
✪ Jeśli możesz, zostaw po sobie ślad. Komentarze są dla mnie napędem do dalszej pracy ;)
✪ Nie spamuj od tego jest odpowiednia zakładka (SPAM)

Obserwatorzy